To prostsze niż się wydaje. Tylko trzeba przestać kurczowo trzymać się swojego lęku.
Szukając odpowiedz na takie pytania warto najpierw włączyć sumienie. A potem przypomnieć sobie Dekalog.
Jak odróżnić grzech ciężki (śmiertelny) od lekkiego (powszedniego)?
W Katechizmie czytamy, że kto umiera w stanie grzechu śmiertelnego idzie do piekła. Czy to znaczy, że wystarczy, że ktoś ma na sumieniu tylko np. nieczyste myśli lub opuścił mszę świętą w święto może trafić do piekła? Bez obrazy ale to dla mnie jest naprawdę nieskończenie niesprawiedliwe. Przez "drobiazg" człowiek ma cierpieć przez całą wieczność?
W katechizmach przykazania są inne niż w Piśmie Świętym, poza tym nie ma w nich przykazania zakazującego czynienia obrazów i rzeźb. Można zatem spotkać się z zarzutem, że Kościół nie tylko zmienił treść przykazań, ale nawet jedno z nich usunął i aby zgadzała się ich liczba, ostatnie podzielił na dwa. Czy ten zarzut jest słuszny?
Wiem że to kłopotliwe o co proszę ale bardzo mnie zaniepokoiły słowa wypowiedziane na fowum, zwłaszcza to, że nikt prawie nie odpowiedział na zarzuty stawiane Kościołowi. Bardzo, BARDZO proszę, aby Odpowiadający napisał, co śadzi na temat tego, co napisał Kallikrades na stronie http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=586 (mam nadzieję że dobrze podałam) CZy to prawda to co tam napisano o Kościele?
Dawno nie byłem w spowiedzi. Jak mam to zrobić?
Rozumiem, że wszelkie formy seksu pozamałżeńskiego są przez Kościół uważane za grzech. Jak to jednak jest w małżeństwie? Słyszałem, że małżonkom też nie wszystko wolno...
Słyszałem, że w Kościele jest możliwość uzyskania rozwodu. Czy mógłbym dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat?
Dlaczego bezpieczny seks przedmałżeński ze stałym partnerem jest grzechem?